13 grudnia 2017 roku niespodziewanie odszedł od nas na zawsze Wacław Fecko. Był z nami wiele lat – kierownik praktycznej nauki zawodu, nauczyciel przedmiotów zawodowych, miłośnik gór, teatru, tenisa i jazdy na nartach. Pogodny, spokojny człowiek, pełen ciepłego humoru, cieszący się szacunkiem i sympatią uczniów oraz współpracowników. Zawsze uśmiechnięty i życzliwy, z pasją i zaangażowaniem wykonujący swoje obowiązki.
Poraziła nas wiadomość o Jego śmierci.
„Co znaczy słowo umarł?
Czym jest śmierć?
Podróżą
Z biletem bezpowrotnym, który
każdy ma raz…” (Marek Groński)
„A może śmierć to tylko życia
Pomnożenie
Takie nadpamiętanie, że aż
Zapomnienie” (Ernest Bryll)
Przecież wciąż
„Słychać kroki na schodach,
ale to nie te
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma.” (Wisława Szymborska)
A jednak
„Żal że się za mało kochało
Że się myślało o sobie
Że się już nie zdążyło
Że było za późno” (ks. Jan Twardowski);
„Można odejść na zawsze, by stale być blisko.” (ks. Jan Twardowski)
Drogi Wacławie, pozostaniesz na zawsze w naszych wspomnieniach i sercach…